czwartek, 7 lipca 2016

Dojrzeć do wolności








Czym jest tak pożądana wolność? Czy być wolnym oznacza robić co się chce? Czy są jakieś granice wolności?  Czy wolność to sprawa wewnętrzna czy zewnętrzna? Czy ktoś może dać nam wolność czy sami na drodze wewnętrznego rozwoju dojrzejemy do wolności.

Dyskutowałam ostatnio o wolność z koleżanką. Jej kolega za Korwinem Mikke uważa, że nie powinno być nakazu zapinania pasów? Tak podobno jest w Finlandii. I ja się z tym zgadzam wolność oznacza zniesienie wszelkich ograniczeń, nakazów, zakazów. Tylko czy ludzie w Polsce zapinaliby pasy, gdyby nie było to nakazane mając jedynie na uwadze własne  i innych uczestników zdrowie i bezpieczeństwo? Czy sami podjęliby się tej odpowiedzialności zapinania pasów? Myślę, że tylko garstka zapinałaby pasy - garstka, które jest na takim poziomie świadomości, który pozwala łączy przeciwności jakim są wolność i odpowiedzialność. 

I tak o to znów wracamy to tematu świadomości i teorii integralnej Kena Wilbera. Im wyższa świadomość tym mniej zakazów, nakazów, przepisów można stosować. Tak więc sposób organizacji naszego wspólnego życia musi uwzględniać poziom świadomości społeczeństwa.

W koncepcji wolnego rynku pojawia się ten sam problem. Teoretycy ekonomii nie uwzględniają na jakim poziomie świadomości jest społeczeństwo! Wolny rynek to rynek wolnych i odpowiedzialnych ludzi. Niemożliwy jest wolny rynek wśród ludzi, którzy za wolność uważają zaspokajanie własnych egoistycznych celów nie bacząc na innych lub wykorzystując innych.

 I tu  nasuwa mi się pytanie czy można stosując rozwiązania z wyższego poziomu świadomości poszerzyć świadomość? Czy ludzie uczestnicząc w " wolnym rynku" staną się odpowiedzialnie wolni?  Czy może niższa świadomość zniekształci tak rozwiązania z wyższego poziomu, że rzeczywistość stanie się koszmarem?

Pisałam już o wolny przedsiębiorstwach. Okazuje się, że ludzie uciekają z takich organizacji. Moim zdaniem powodem jest właśnie to, że niższa świadomość w rozwiązaniach przeznaczonych dla wyższych świadomości nie jest w stanie się odnaleźć. Powoduje to też odwrotny skutek w rozwoju świadomości. Ludzie cofają się w rozwoju - wolne przedsiębiorstwa stają się polem bitwy z najsilniejszymi na czele. Niektórzy sugerują , że obozy koncentracyjne, Hitler, II wojna to właśnie efekt nowych, wyższych rozwiązań w rękach niskich świadomości.

Tak więc Panie Korwinie to czy jest nakaz zapinanie pasów czy nie zależy od poziomu naszej świadomości. Sugeruje więc stosować takie rozwiązania, które wzmocnią pozytywnie obecny poziom świadomości i tym samy pozwolą na dalszy rozwój a nie cofanie się  :-)





Elżbieta Rogalewicz



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz