poniedziałek, 7 listopada 2016

Ekonomia solidaryzmu i altruizmu

             Ekonomia nauczana dziś na uczelniach to ekonomia wyzysku jednych przez drugich, wyzysku  natury. Już od początku  mojej drogi zawodowej zadawałam sobie pytanie i zachodziłam w głowę czemu na wyższych uczelniach uczy się nas, przez szumnie nazywanych profesorami, jak oszukiwać i wykorzystywać innych ludzi?! Czemu firmy tworząc produkty czy reklamę korzystają z metod oszustwa i manipulacji tzw. marketingu?! Rynek, klient, biznes to są odhumanizowane zwroty, które tworzą zasłonę na zwykłą wymianę i uzupełnianie się ludzi!
           Moim zdaniem bierze się to ze złego zrozumienia lub niezrozumienia praw rządzących tym światem oraz jest wynikiem poziomu świadomości ludzi tzw.  poziom przetrwania. Tak więc, aby inaczej spojrzeć na ekonomie i stworzyć podwaliny pod nową ekonomię należy poszerzyć swoją świadomość i rozpoznać na nowo, tym razem już bliższe prawdy, prawa rządzące wszechświatem. Chętnych do poszerzania świadomości odsyłam do Kena Wilbera, Michaela Laitmana oraz Waldemara Witkowskiego.
                Patrząc z nowej perspektywy nowa ekonomia to wspólne gospodarowanie ( a może po prostu bycie i samorealizacja) dla wspólnego dobra. Dziś w ekonomii rządzi wiara w człowieka egoistycznego i indywidualistycznego i słusznie, bo taka jest droga rozwoju człowieka. To egoizm i indywidualizm prowadzą człowieka do altruizmu i solidaryzmu. Egoizm uzmysławia, że nie da się żadną miarą napełnić naszych coraz to wymyślniejszych, nieskończonych pragnień a indywidualizm pozwala człowiekowi odłączyć się od ograniczonego, zbiorowego, społecznego matrixa. Człowieka zaczyna sam szukać własnej drogi.
                 Nowa ekonomia to ekonomia solidaryzmu i altruizmu. Dla potrzeb nowej ekonomii konieczne są wolne szkoły integrujące człowieka wewnętrznie i integrujące wszystkich w jedną wielką sieć społeczną. Już dziś wiemy, że każdy człowiek rodzi się zdolny i te zdolności altruistycznie dane dla wspólnego dobra wzmacniają nie tylko jednostkę, ale całą wspólnotę ludzką. Organizacje i firmy w nowej ekonomii tworzą się niejako impulsywnie, same według wewnętrznych ludzkich misji, zdolności odkrywanych w wolnych szkołach. Tak jak w ulu w organizacji nowej ekonomii nikt nie rządzi a jednak każdy zna swoje miejsce i wie, że pracując dla wspólnego dobra również sam się realizuje, co daje wszystkim poczucie szczęścia. W nowej ekonomii marketing to odpowiedź na prawdziwe, realne, istniejące potrzeb. Nowa ekonomia to ekonomia włączająca każdy element, nikt i nic nie może być wykluczone, bo każdy element jest istotny dla sprawnego funkcjonowanie całości. Cel nowej ekonomii to przechodzenie całej ludzkości na coraz to wyższe poziomy świadomości, które w sposób naturalnych zwiększają naszą efektywność.Osiągnąć to można poprzez edukację przez całe życie.

Elżbieta Rogalewicz



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz