niedziela, 20 grudnia 2015

Wykreowana rzeczywistość

Dziś słowo" kreacja "obecne jest wszędzie. Mamy np. kreowanie potrzeb, które według prawie wszystkich jest istotą marketingu. A marketing to nie jest kreowanie potrzeb a odpowiedź na realne potrzeby konsumentów. Dziś to nie producenci odpowiadają na nasze potrzeby to my zamanipulowani " oszukanym marketingiem" odpowiadamy na potrzeby producentów czyli kupujemy ich produkty. Efekt jest taki, że nie znamy naszych prawdziwych potrzeb bo potrzeb są przez producentów kreowane. Czy znamy samych siebie czy może żyjemy nieswoim wykreowanym życiem i potrzebami? Warto się zastanowić!

Idźmy dalej z tą kreacją. Mam kreację pieniądza. Pieniądz jest kreowany ex nihilo czyli z niczego. Kiedyś był jeszcze parytet złota. A dziś hulaj dusza piekłu nieba. Drukowane są pieniądze, które nie mają pokrycia . Tak naprawdę emisja pieniądza powinna być według parytetu gospodarczego. A tak się nie dzieje. Na dodatek drukowany jest pieniądz dłużny. Pieniądz z narzędzia wymiany stał się towarem.

Tak więc kreacja i kreacja i mamy oderwany od rzeczywistości świat. Co jeszcze jest wykreowane? Prawo? Z pewnością prawo jest poddawane kreacji. A poza tym prawo to abstrakcja czyli daj mi to co chce a pokaże ci, że jestem silniejszy! Pisałam już o tym w poprzednich postach.

Kreacja chorób? Czy na zdrowiu ludzi dziś można zarabiać? Nie! Potrzeba wykreować więc nowe choroby, więcej chorób, żeby w tym świecie absurdu biznes medyczny mógł trwać.


Jest nawet hasło miasta Łódź kreuje! A ja mówię koniec kreacji. Myślę że czas zejść na ziemie, wrócić do organicznej rzeczywistości, realnych potrzeb, obudzić się z wykreowanego amerykańskiego( a może innej narodowości) snu :-)

piątek, 18 grudnia 2015

Organizacja jako organiczny żywy organizm






Dziś mówi się, że organizacje są jak maszyny i wspaniale funkcjonowałyby, gdyby nie CZŁOWIEK. I może dlatego jest tendencja do zastępowania tego niedoskonałego człowieka maszynami/ robotami.

To newtonowska fizyka każe nam patrzeć na świat jak na maszynę. To pod wpływem newtonowskiej fizyki budujemy organizacje - maszyny a człowieka " tresujemy", żeby stał się trybikiem. Dziś jednak nie króluje już fizyka newtonowska a fizyka kwantowa. Więc jest czas, aby spojrzeń na świat inaczej. Postawą świata jest niewidzialna świadomość, duch... a nie materia.  I każdy z nas na świat przychodzi nie tylko z DNA ciała ale i DNA duszy.

Organizacja jest żywym organizmem a nie maszyną. A ludzie, którzy gromadzą się w organizacji powinni kierować się wewnętrznymi kryteriami a nie zewnętrznymi. Dziś  jest tak że jak organizacje tworzą" misję "organizacji to potem próbują wszystkim swoim pracownikom wbić ją do głowy - często ją powtarzając. Ludzie przyjmują niejako czyjeś podglądy jako swoje. A życie nieswoim życiem jest koszmarem tego świata.

Organizacja będzie skuteczna, gdy wszyscy będę jednomyślni! Ale czy organizacja będzie skuteczniejsza, gdy wszyscy będą jednomyślni sterowani zewnętrznie czy wewnętrznie?

Każdy człowiek przychodzi na świat z wewnętrznymi kryteriami ( kod duszy) które edukacja powinna powołać na świat. Te " duchowe" poglądy łączą się w organizacje i realizują swój cel - misję. Taka organizacja staje się wtedy w pewnym sensie super -organizmem. Wspólnotą indywidualnych autonomicznych niezależnych żywych organicznych komórek realizujący wspólną misję według wewnętrznych kryteriów.


Elżbieta Rogalewicz 



Szczególny przypadek - ekonomia klasyczna / Keynesizm

2 +2=4  tylko w szczególnym przypadku a zależy to od założeń jakie przyjmiemy.

O szczególnym przypadku uświadomił mnie Pan Zięba podczas jego konferencji. Powiedział, że medycyna konwencjonalna jest skuteczna, ale tylko w szczególnym przypadku i dlatego nie możemy zamykać się na inne możliwości: medycynę alternatywną. Pan Zięba chce nowej ustawy zezwalającej na korzystanie przez lekarzy również z medycyny naturalnej. Są choroby na które medycyna konwencjonalna nie ma sposobu a ma na nią sposób medycyna naturalna. Co do ekonomii człowiekiem, który mówi o szczególnym przypadku jest John Maynard Keynes.

Interesuje mnie to sformułowanie  " szczególny przypadek",  bo okazuje się, że jedna koncepcja pasuje tylko do tego właśnie "szczególnego przypadku" a w innych nie daje się zastosować. A życie składa się z wielu przypadków i konieczne jest stosowanie wielu koncepcji jednocześnie,. 

Keynes dowodzi on w swojej książce Ogólna teoria, że postulaty teorii klasycznej dają się zastosować nie w ogóle, lecz jedynie w przypadku szczególnym, gdyż sytuacja, która  ona zakłada jest punktem skrajnym spośród wielu możliwych stanów równowagi. Założenia ekonomii klasycznej są spełnione tylko w rzadkich wypadkach albo nigdy, wskutek czego nie może ona rozwiązywać wszystkich zagadnień gospodarczych dzisiejszego świata. Jaki to jest szczególny przypadek dla ekonomii klasycznej: gdy uda się doprowadzić całkowite rozmiary produkcji do poziomu możliwie najdokładniej odpowiadającego pełnemu zatrudnieniu.

Ekonomia klasyczna wierzy, że wolny rynek ( niewidzialna ręka) może doprowadzić sama do tego szczególnego przypadku. Jednak tak jak w przypadku medycyny konwencjonalnej, która dziś nie radzi sobie z wieloma chorobami tak ekonomia klasyczna nie radzi sobie z całą gospodarką. Tak więc należy wyodrębnić rodzaje środowisk, które wymagają swobodnej gry ekonomicznej. A w innych przypadkach konieczne jest centralne zarządzanie/ rozszerzenie funkcji rządu.

W " wojnie" przeciwko ekonomii klasycznej nie chodzi o ograniczanie indywidualizmu/ wolności osobistej,  bo jest ona rękojmią barwności i różnorodności. Rozszerzone funkcje centralne to  rękojmia trwania obecnych form gospodarki w całości oraz pomyślnego funkcjonowania inicjatywy indywidualnej. Bo bez efektywnego popytu marnotrawione są środki wytwórcze a działanie dziś na rynku sprowadza się do wielkiej hazardowej gry - potrzeba olbrzymiego szczęścia i umiejętności i wiedzy.

Dziś trwa również konkurencyjna walka o rynki. Moja babcia ( pozdrawiam babcie Kazię :-)) zawsze mówiła o byciu niezależną. Nikola Tesla również mówił o nieopłacalności wojny, gdy poszczególne kraje są " odpowiednio" uzbrojone. A Keynes mówi o tym, że gdy poszczególne narody nauczą się osiągać pełne zatrudnienie przez odpowiednią politykę wewnętrzną to nie muszą się pojawiać żadne poważne siły gospodarcze obliczone na przeciwstawianie interesu jednego kraju interesom jego sąsiadów. Pozostałoby jeszcze wiele miejsca na międzynarodowy podział pracy i na racjonalny międzynarodowy ruch kapitału.

I w końca ja wykształcona w handlu międzynarodowym mogłabym prowadzić dobrowolną i nieskrępowaną wymianę korzystną dla obu stron :-) A nie jak jest dzisiaj, kiedy desperacko firmy forsują sprzedaż na rynki zagraniczne, żeby podtrzymać zatrudnienie.

Elżbieta Rogalewicz 

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Prawo to abstrakcja

Nasz prawo ludzkie jest abstrakcją.

 " Słowo "prawo" jest pojęciem abstrakcyjnym, nie mającym żadnych podstaw. Słowo "prawo" nie oznacza nic więcej tylko: daj mi to co chcę, żebym dzięki temu mógł dowieść, że jestem silniejszy od ciebie"  - Protokoły Mędrców Syjonu.

Wikipedia również podaje definicję prawa jako: "Prawo, a ściślej prawo w ujęciu przedmiotowym – to system norm prawnych, czyli ogólnych, abstrakcyjnych i jednoznacznych dyrektyw postępowania. A samo słowo abstrakcja oznacza nic innego jak coś oderwanego od rzeczywistości.

Biorąc pod uwagę powyższe czy nasza ludzka  rzeczywistość prawno- polityczno - gospodarcza nie jest czasami abstrakcją oderwaną od rzeczywistości :-) I tak naprawdę nasze kłótnie nigdy nie doprowadzą do żadnego rozwiązania, bo kłócimy można powiedzieć abstrakcyjnie.

Moim zdaniem nie mamy tak naprawdę żadnych solidnych podstaw dla naszej rzeczywistości i dlatego pływam w okowach absurdów.  Ale czy możemy te podstawy sformułować? Myślę, że tak! Ale znów przychodzi nam z pomocą duchowość ( świadomość).

Istnieją sformułowane  już prawa uniwersalne ( dr. Władysław S. Rybicki), które powinny być podstawą naszej rzeczywistości. To duchowość i świadomość idą nam z pomocą bo na naszych umysłach nie możemy dużej polegać.

 Prawo hierarchii  Prawo tworzenia Prawo umiarkowania Prawo konieczności rozwoju Prawo odwzorowania Prawo zgodności Prawo tolerancji Prawo pokory Prawo opieki i ochrony Prawo przyczyny i skutku Prawo odbicia Prawo nieingerencji

Prawo hierarchii opiera się na poziomie świadomości poszczególnych ludzi a nie jak dziś na sile, dziedziczeniu czy majątku. Wyższa duchowa świadomość potrzebna jest całej ludzkości.  Prawo tworzenia to odpowiedź na zaistnienie realnej potrzeby. Ważne jest tu słowo " realnej". Prawo umiarkowania to inaczej złotego środka. Prawo konieczności rozwoju dla każdego człowieka. Prawo odwzorowania - człowiek jako mikrokosmos jest odzwierciedleniem makrokosmosu i podlega jego prawom. Prawo zgodności - to harmonia, współpraca, współgranie wszystkich elementów budujących całość. Człowiek jest elementem całości. Prawo tolerancji - postawa nieoceniającej akceptacji. Prawo pokory to zdawać sobie sprawę , że każdy człowiek jest inny. Prawo opieki - opieka wyższych świadomości, zapewnione warunki dla najpełniejszego naszego rozwoju. Prawo przyczyny i skutku- sprawiedliwość jest bezwzględna, bez wyjątków, bez przebaczenia. Prawo odbicia to przedłużenie prawo przyczyny i skutku.  To co mówimy myślimy wraca do nas. No i dla mnie najistotniejsze prawo PRAWO NIEINGERENCJI.

 Nieingerencja to wstrzymanie się od działania w obrębie pracy innego człowieka lub grupy ludzi, jeśli my w tej pracy nie uczestniczymy. Nawet słowo może być ingerencją. A cała nasza ziemska nauka i wychowanie oraz relacje oparte są na porównywaniu, ocenianiu, narzucaniu wzorców życia fizycznego i duchowego. Od urodzenia poddani jesteśmy zewnętrznej ingerencji i my ingerujemy w siebie i innych. 

Są to bardzo proste prawa, które dają wolność jednostce jednocześnie szanując całość istnienia. 

Elżbieta Rogalewicz