Jak pracowałam w działach eksportu moi tzw. szefowie ( odcinam się od hierarchii) usilnie chcieli myśleć i zmuszać innych do myślenia out of the box - czyli tzw. poza pudełkiem. Kiedyś tzw. szef pokazał mi dwie takie same ulotki i pyta się mnie czym się różnią. Odpowiedziałam mu, że tym kto na nie patrzy i się nie pomyliłam. On oczywiście zdębiał, bo nie spodziewał się takiej odpowiedzi, bo nic nie wiedział o świadomości. Ja też nie wiedziałam, więc odpowiedz była intuicyjna. Kto patrzy z jego wierzeniami, ideami, światopoglądem ma wpływ na to co zobaczy i w jaki sposób będzie myślał i się zachowywał. No chyba, że rozwinie swój umysł do poziomu transformującego i wtedy znaczenia, ideologie, wierzenia nie będą już nim rządzić i nim sterować.
Dziś na temat myślenia out of the box z racji badania tematu świadomości mogę powiedzieć znacznie więcej. To pudełko to myślenie konwencjonalne, czyli głęboko zakorzeniony konstrukt religijno -społeczno- kulturalna, który został niejako nam wprogramowany w procesie socjalizacji, edukacji. Ta struktura nie daje wolności do jej negacji i tym samym refleksji i myślenia w ogóle. Jak wydostać się z pudełka? Kluczem jest praca na rozwojem złożoności umysłu. Im większa złożoność umysłu tym więcej patrzymy na COŚ a nie PRZEZ COŚ - czyli to nasze pudełko.
Robert Kegan dzieli umysły na społeczne, indywidualne i transformujące. Przybliżę wam opisy tych umysłów, bo ciekawe konkluzje z tego wychodzą.
Umysł społeczny - osoba, która postrzega świat za pomocą umysłu społecznego jest PODMIOTEM systemu wartości i oczekiwań swojego otoczenia ( rodzina, religia, naród, ludzie z otoczenia). Człowiek boi się wychylać a ocena otoczenia jest oceną własną samego siebie. Na kolejnym poziomie umysłu indywidualistycznego ocena innych ludzi nie jest już PODMIOTEM, ale PRZEDMIOTEM. Umysł indywidualistyczny jest w stanie oddzielić opinię innych osób od swej własnej opinii o sobie. Zdolność przyjmowania lub odrzucania opinii, wartości, przekonań, pomysłów, również naszych własnych, w ramach bardziej złożonego systemu - szeregowanie ich, tworzenie nowych wartości lub przekonań umożliwia nam stanie się autorem własnej rzeczywistości i widzenia siebie jako źródła wewnętrznej władzy. Na tym poziomie człowiek boi się, że nie sprosta własnym standardom i straci kontrolę nad pisaniem własnego scenariusza.
A jak nie być niewolnikiem również własnych teorii , systemu, struktury czy ideologii? Musimy stworzyć jeszcze bardziej złożony sposób postrzegania, który umożliwi spojrzenia na STRUKTURĘ a nie jedynie spojrzenie przez jej pryzmat. Postrzeganie staje się bardziej złożone , kiedy możemy popatrzeć NA COŚ, zamiast patrzeć PRZEZ COŚ. Czyli my będąc w pudełku zawsze patrzymy na świat PRZEZ COŚ - nasze wierzenia, nasze przekonania, nasze teorie, nasze cechy. Oznacza to, że jeśli chcemy zwiększyć złożoność umysłu, musimy przesunąć akcenty systemu budowania własnego JA z podmiotu na przedmiot.
Podmiot to wszystko co składa się na naszą tożsamość, nasza JA. Nasze relacje, personalne cechy, nasze własne przypuszczenie jak działa świat, nasze zachowanie, nasze emocje. Rzeczy, które są podmiotem nie możesz zobaczyć, bo są częścią ciebie. A że nie można ich zobaczyć są traktowane jako pewnik. Robert Kegan definiuje podmiot jako te elementy naszej wiedzy czy sposobu organizowania, z którymi się identyfikujemy, do których jesteśmy przywiązani. Przedmiot to przeciwieństwo podmiotu. Przedmiot to może być też jakoś relacja, nasze cechy czy wierzenia. To co różni podmiot od przedmiotu to to, że podmiot ma nas a my mamy przedmiot. Rzeczy, które są przedmiotami to te elementy naszej wiedzy czy sposobu organizowania, nad którymi możemy się zastanowić, spojrzeć na, wziąć odpowiedzialność za, kontrolować i pracować nad. Tak więc na drodze rozwoju umysłu musimy coraz więcej rzeczy przesuwać w naszej percepcji siebie z podmiotu na przedmiot.
Jestem Polką może być podmiotem lub przedmiotem. Jeśli się identyfikuje z bycie Polką nigdy się nad tym nie pochylę. Ale jeśli bycie Polką przesunę na pole przedmiotów i zacznę badać i pracować na tą rzeczą to mój światopogląd przez to staje się bardziej złożony, szerszy. Każdy z poziomów złożoności umysłu posiada wyraźne różnice się relacji podmiot- przedmiot, znacznie bardziej złożony sposób postrzegania, który umożliwia patrzenie na coś, podczas gdy wcześniejszy sposób postrzegania wiązał się tylko patrzeniem przez coś.
Tak więc podsumowując nasze pudełko to jest to wszystko co ma nas, czyli podmioty tworzące nasze JA. Żeby wyjść z własnego pudełka musimy przesuwać to co jest podmiotem na pole przedmiotów, nad którymi możemy się zastanowić i popracować. Jestem Polką może być podmiotem a może być przedmiotem. Im szerzej chcemy patrzeć na świat i więcej zobaczyć tym więcej pracy musimy włożyć nad rozwojem złożoności naszego umysłu.
Elżbieta Rogalewicz
na podstawie książki Odporność na zmiany Robert Kegan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz