poniedziałek, 13 marca 2017

Organiczne społeczeństwo



Opowieść o diable i jego przyjacielu: diabeł i przyjaciel szli ulicą, gdy nagle zauważyli jakiegoś człowieka, który zatrzymał się i coś podniósł z podłogi. Przyjaciel zapytał diabła co on podniósł? Diabeł odpowiedział, że prawdę. Na to przyjaciel, że to chyba złe wiadomości dla Ciebie diable? A diabeł " O nie wcale! Pozwolę mu ją zorganizować




Aby społeczeństwo było zdrowe musi być w ciągłym stanie rewolucji i re- ewaluacji. 

 Musimy starać się przynależeć do organicznego społeczeństwa a nie do zorganizowanego. Ponieważ zorganizowane społeczeństwo zawsze będzie podążać drogą hierarchii. W takim społeczeństwie oczywiście mogą istnieć standardy moralne, ale niekoniecznie w wielkodusznym sensie jak ma to miejsce w społeczeństwie organicznym. Organiczne społeczeństwo oznacza, że jego członkowie nie mają żadnego wyboru jak do niego należeć. Jednak to idzie dużo dalej. Członkowie społeczeństwa organicznego nie mają innego pragnienia jak należeć do niego, bo interes jego i całego społeczeństwa jest taki sam. Członek społeczeństwa organicznego identyfikuje się z nim. Jedność tu to nie reguła proklamowana przez autorytety, ale fakt zaakceptowany przez wszystkich. Nie ma mowy o żadnym poświęceniu. Miejsce jednostki w społeczeństwie organicznym może być honorowe lub niegodne, ale ono jest jedyne dostępne, bez niego, nie ma dla danego członka miejsca na świecie. Przeciwieństwem tej perspektywy, z prawami i wolnościami gwarantowanym jednostce, jest to co daje zorganizowane społeczeństwo. 

Jiddu Krishnamurti 




Powyższe przypomina mi jak zorganizowane jest nasze ciało. Każda komórka ciała, niezależna i autonomiczna, zarządza w interesie całego organizmu, bo ten interes jest jej i całego organizmu, wspólny. Komórka nie może żyć jak nie będzie żyło całe ciało. Tak więc komórki nie działają w swoim interesie, bo to im na dłuższą metę nic nie da. I teraz jedne komórki tworzą serce a inne oko, to do czego zostały powołane. W całym systemie " ciało" wolność komórki polega na tym , że zarządza sama bazą swojego powołana i pracuje dla dobra całego organizmu. Ilość pracy jest ograniczona w ciele i jeśli komórka " oka" nie będzie chciała pracować jako oko to nie będzie dla niej miejsca, w ogóle na świecie. Lub gdyby chciała pracować tylko dla swojego interesu... ciekawie o tym pisze prof. Laitman:

Rak – to system, który wyszedł spod kontroli. Ponieważ w zasadzie wszystkie nasze komórki mogą stać się nowotworowe.Rzecz w tym, że każda komórka i wchłania, i wydala. Pochłania wszystko, co jest jej potrzebne do własnego funkcjonowania. Ale dlaczego ona funkcjonuje? Dlatego, aby podtrzymywać cały system organizmu. Jej głównym zadaniem jest pracować dla innych, a dla siebie otrzymywać tylko to, co jest jej potrzebne, do utrzymania swojej egzystencji dla dobra innych. W ten sposób pracuje każdy żywy system, z wyjątkiem samego człowieka, oprócz naszej głowy.W związku z tym, jeśli zaczynamy myśleć wyłącznie o sobie, to nasz system powolutku zaczyna „sugerować się”naszymi myślami i pragnieniami i w taki sposób na komórkowym poziomie wzbudza się taki sam program, kiedy system zaczyna pożerać wszystko dla siebie, nie oddając nic innym. Na tym polega zasada powstawania nowotworu.



Ludzkość jest guzem nowotworowym na ciele Ziemi. Spójrzcie, jak piękna jest nasza planeta! A to, co dzieje się na Ziemi, na nieożywionym, roślinnym i zwierzęcym poziomie, kiedy wszystko pożera wszystko – to tylko dlatego, że wszystko pochodzi od ludzkiego poziomu.


I to jest napisane w Torze. Jak tylko Adam zgrzeszył, wszyscy natychmiast zaczęli pożerać się nawzajem. A wcześniej wszystko było w harmonii.Właśnie wtedy zaczął się rozprzestrzeniać nowotwór. W rezultacie ludzkość pożera sama siebie.

Michael Laitman 
 


Elżbieta Rogalewicz



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz