środa, 27 kwietnia 2016

Niewidzialana ręka rynku - warunki jej skuteczności







Pisałam już wcześniej, że intuicyjnie jestem przekonana, że teoria " niewidzialnej ręki rynku" ( NRR) jest słuszna. Nasze działanie i nasze indywidualne cechy zmierzają do wspólnego dobra. Teoria NRR zakłada, że z chaosu może wyłonić się ład.

Oczywiście NRR wymaga wolnego rynku, wolnej ekspresji naszych talentów i swobody działania. Jednak to co dziś nazywamy wolnym rynkiem wcale wolnym nie jest. I tu moim zdaniem jest problem. Czytając Ekonomię Dobra i Zła wpadłam na pomysł co jest przeszkodą i jaki warunek musi być spełniony, aby niewidzialna ręka zaczęła działać.


Jest takie stare powiedzenie: Co bez­ro­zum­nie, głu­pio za­my­śli­my, Wszyst­ko to za­wsze wyj­dzie nam na do­bre

 Słownik PWN podpowiada mi, że bezrozumny (  bo to słowo chce przeanalizować) oznacza:

1. «nieumiejący myśleć rozumnie, logicznie, niepostępujący rozsądnie»
2. «świadczący o braku rozumnego, logicznego myślenia»

Dalej w książce Sedlacka czytam, że:

Pie­ro Mini po­su­wa się jesz­cze da­lej: „Świat lo­gicz­ny to świat mar­twych”

Niewidzialna ręka potrzebuje wolnego, nieskrępowanego, żywego rynku. Uwolnić rynek oznacza nie próbować go w pasować w logiczne  :-) ramy interpretacyjne, naukowe. Życie jest ruchem i nie da się go złapać w " stałe "koncepcje. Søren Kier­ke­ga­ard na­pi­sał: „Eg­zy­sten­cja wy­kra­cza poza lo­gi­kę” Na­uka jest w sta­nie ogar­nąć tyl­ko to, co jest sta­tycz­ne, nie­spon­ta­nicz­ne, prze­wi­dy­wal­ne, a więc nie­ży­we. Tak więc i ekonomia tworzy własne modele, które de facto nie opisują rzeczywistości. Istnieją same dla siebie. 

Pisałam już, że umysł ma jedynie służyć naszemu ciału. Wolny człowiek to człowiek, który pozna siebie i realizuje swój plan. Wolni ludzie to wolny rynek. Każde rozumowe podejście, ramy interpretacyjne, które tworzymy ograniczają nas. Tworzymy sztuczny świat ze sztucznymi zasadami. Wolne szkoły dają szanse na wolnych ludzi, którzy poznają siebie i tworzą społeczności ustalając zasady w praktyce, potrzebne w codziennym życiu, tu i teraz. Bez narzuconych ram interpretacyjnych i zasad.

Poniżej wykres jak w niewolnych szkołach:-) spada nasza kreatywność co dalej przekłada się na niską jakość naszego życia i rynku -  źródło Ken Robinson.

A co do teorii A. Smitha, że złe cechy przekuwamy w dobro powszechne. Złe cechy rodzą się, wtedy, gdy nie możemy być sobą. I wszelkie kontakty społeczne mają na celu uzupełnienie naszych braków w byciu sobą. Tzn. zamiast być sobą i realizować swój plan ludzie robią to co jest im potrzebne w powrocie do siebie, byciu sobą. Czyli nasze życie jest takim procesem samo-uleczania się. I w sumie możemy powiedzieć, że na samym końcu tego uleczania, jesteśmy sobą i wyłania się ład społeczny. Każdy robi to co do czego jest naturalnie stworzony. DAJMY NASZYM DZIECIOM BYĆ SOBĄ :-)


Elżbieta Rogalewicz 

Na podstawie "Ekonomia dobra i zła" Sedlacek Tomas








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz