wtorek, 6 października 2015

Świat potrzebuje ekonomii organicznej



Witaj ,



Kim jestem?  Według nomenklatury społecznej jestem ekonomistką. A co to znaczy być ekonomistką? Ekonomia szuka odpowiedzi na pytania „ po co żyjemy „ i „ jak optymalnie żyć gospodarując dostępnymi zasobami”. Ekonomistów można więc nazwać architektami naszego wspólnego życia. Kryzys 2008 ujawnił kres obecnej ekonomii. Jest więc czas na nowe. Aby pojawiło się nowe musimy w pełni obalić to co stare i tym ja jako ekonomistka właśnie się zajmuje. Odrzucam to co stare, aby pojawiło się to co nowe.

  A kim jeszcze jestem?  Zdegradowaną przez społeczeństwo istotą ludzką, która czuje się odpowiedzialna za to co się dzieje na świecie. Istotą ludzką, która czuje się współtwórcą rzeczywistości a nie tylko odbiorcą. Co ciekawe czuje, że ta degradacja społeczna choć dotkliwa jest moją szansą na wolność, poznanie siebie oraz źródłem tego co nowe dla nas wszystkich.  A może zawsze byłam  istotą ludzką a nie jednostką społeczną i dlatego nie była możliwa moja pełna integracja. Zmuszana do życia w małym jego fragmencie zawsze interesowała mnie całość. 

Co rozumiem przez słowo degradacja?! Odsunięcie za nie przestrzeganie ” ustalonych” nie wiadomo w sumie przez kogo a w ogóle nie uzgodnionych ze mną sztywnych zasad. Społeczeństwo żyje w pewnym zamkniętym pudełku przekonań i zasad a ci co wychodzą z pudełka narażają się na odsunięcie. Kto ustala te zasady? Kto jest twórcą tych pudełek? I czy potrzebne są te pudełka? 

Moim zdaniem pudełka nas ograniczają. Rzeczywistości nie można zamknąć w pudełku – koncepcjach, ideach, religiach, opiniach, autorytetach, modach…Życie jest chaosem życie jest ruchem jest tu i teraz. A ludzie bojąc się tego chaosu budują sobie te przysłowiowe pudełka, które tylko pozornie są bezpieczne, bo de facto to te pudełka powodują stagnacje i stanowią główne źródło konfliktów. Każde nowe pudełko :koncepcja, idea, religia, opinia, autorytet, moda… nic nie zmieni i nie polepszy naszego wspólnego życia. To człowiek musi się zmienić. Stać się odpowiedzialną istotą ludzką, współtwórcą naszej wspólnej rzeczywistości z otwartym umysłem z intencją zrozumienia.

Wierzę w to, że możemy mieć raj na ziemi jeśli tylko tak wybierzemy. To zerwane jabłko w rajskim ogrodzie uruchomiło serię wydarzeń, które poprzez ewolucję kierują nas w stronę tym razem świadomego powrotu do raju. Od małego miałam pewność, że mogę być współtwórcą rzeczywistości, ale sztywne reguły społeczne nie pozwalały mi na to. Ta pewność bycia współtwórcą rzeczywistości a nie tylko odbiorcą zapoczątkowała moje poszukiwania. A odkrycia np.  fizyka kwantowej dają podstawę do zmiany naszego postrzegania siebie i naszej wspólnej rzeczywistości.

Elżbieta Rogalewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz